Tab Realm

Spity Gonzales by Jerzy Porębski


            Spity Gonzales


Tuning:E A D G B E
Key:F
Capo:no capo

[Intro]
 
F                        Dm
Była piękna, księżycowa noc,
Dm
gdy podążaliśmy z ładunkiem prochów z
Dm
Meksyku do Nevady.
    Bb
W ostatniej chwili zgubił nam się gdzieś nasz
Bb                           C
najlepszy rewolwerowiec - Gonzales,
C
więc Boss mówi:
C        F
"Pewno siedzi
F
w knajpie u starego Pedra i wódę chleje."
   Dm
Pamiętam jak dziś:
Dm
Otwieramy drzwi...
Dm                    Bb             C
Jest! Ręka nerwowo drgnęła mu do pistoletu
C
i wtedy Boss
C            F Bb F
powiedział:
 
[Verse 1]
 
F              C              F
"Ty jesteś w trupa spity, Gonzales,
F                       Dm
Więc do kabury schowaj broń,
Dm                      Bb
Do wozów lepiej wracaj zaraz
Bb                           C
I powiedz Stary, gdzie twój koń?
 
C                            F
Ty wszystkich zgubisz nas, Gonzales,
F                     Dm
Będzie robotę szeryf miał,
Dm                      Bb
Gdybyś nie strzelał doskonale,
C                          F        Bb      F
To chętnie bym Ci w mordę dał. Oj, w mordę dał!"
 
[Chorus]
 
F         Bb                              F
Spity Gonzales - jak bez obstawy iść na szlak?
F         Bb                              C
Spity Gonzales - jechać musimy, tak czy tak.
C            F
Carammba, nom de nom, sacreble!...
 
F                          Dm                                    Bb
Gonzales spokojnie dopił szklankę, strzyknął żółtą śliną, otarł usta
Bb                     C
grzbietem dłoni i powiedział:
 
[Verse 2]
 
C                          F
"Ja nigdzie dzisiaj nie pojadę,
F                         Dm
Drogę mi przebiegł czarny kot.
Dm                      Bb
Zwiewać, bo zacznę kanonadę!
Bb                         C
Wiecie - monety trafiam w lot.
 
C                    F
Jutro pojadę, nie nawalę,
F                          Dm
Lecz dzisiaj whisky popić chcę.
Dm                      Bb
Uciekać, bo w pijackim szale
C                          F    Bb      F
Was pozabijam wszystkich, no i będzie źle!"
 
 
[Chorus]
 
F         Bb                              F
Spity Gonzales - jak bez obstawy iść na szlak?
F         Bb                              C
Spity Gonzales - jechać musimy, tak czy tak.
C            F
Carammba, nom de nom, sacreble!...
 
 [Outro]
 
F                              Dm
Na drugi dzień, kiedy słonko wstało,
Dm                       Bb
stałem przed tawerną i przypętał się
Bb                  C
do mnie ten żółty Alonso, prosząc o łyka,
C                      F
a potem powiedział, że tej nocy
F                                    Dm
na przełęczy czekała na nas obława celników.
Dm
Nie mieliśmy szans.
Dm           Bb
Wtedy pomyślałem:
Bb                 C
Jak to czasem los człowieka
C          F
zależy od czarnego kota
 
i jednego pijaka...
 
Gdyby nie oni,
 
to albo oglądałbym trawę od spodu,
F                              F B F
albo w pierdlu gnił do dzisiaj.




----------